Podróż Podroz samochodowa do Black Hills i Yellowstone

Nasza podroz z Salt Lake City do Black Hills w Poludniowej Dakocie rozpoczela  sie w srode po poludniu gdyz postanowilismy rozlozyc trase ponad 600 mil na dwa dni. Nasza czyli mojej mamy, moja i jamnika ktory sie wabi Fafik. A wiec na poczatku krajowa I-80 do Rawlings a potem na polnoc do Casper, Wyoming, gdzie mielismy zarezerwowany nocleg. Srodkowe i wschodnie Wyoming jest dosc nudne krajobrazowo wiec zatrzymywalismy sie wylacznie aby zatankowac, wyprostowac nogi, zalatwic potrzeby.

Nastepnego dnia skierowalismy sie na wschod w kierunku miasteczka Custer w Poludniowej Dakocie. Po drodze zatrzymalismy sie w dawno opuszczonym miasteczku gdzie czesciowo zachowaly sie orginalne budynki z przed lat. Niestety nie jest to autentyczne "ghost town" gdyz czesc budynkow zostala uzupelniona w brakujace deski, slupy, rekwizyty, a niektore konstrukcje, tak jak fort, sa calkowita replika. W kazdym razie raz w zyciu warto owe miejsce zobaczyc.

Bedac w Black Hills koniecznie trzeba zobaczyc Mount Rushmore z czterema kamiennymi glowami prezydentow, a jak sie jeszcze jest Polakiem lub indianinem to rowniez Crazy Horse Memorial. Crazy Horse nadal "w budowie". Prace nad tym ogromnym pomnikiem kontynuja dzieci Korczaka Ziolkowskiego. Odwiedzajac to miejsce, warto zobaczyc krotki film przedstawiajacy historie tego  projektu. Z mojego punktu widzenia o wiele ciekawsze miejsce niz Mount Rushmore.

Mount Rushmore zaskakuje iloscia wielopoziomowych parkingow - w sezonie jest tam naprawde wielki tlok. Pozatym to wszystko jest z kamienia, granitu chyba, kolumny, budynki, alejka prowadzaca na taras widokowy. Troche jakby projektowane przez osobistego architekta A. Hitlera. W kazdym razie odczuwa sie ogromna symbolike tego miejsca. Maja smaczne lody. W bistro pracuja dziewczeta z Europy wschodniej, wszystkie podobne do siebie co do joty.

Miasteczko Deadwood swoja slawe zyskalo dzieki goraczce zlota i jako miejsce gdzie podczas gry w karty zostal zastrzelony slynny rewolwerowiec Wild Bill Hickok. O ile czasy poszukiwaczy zlota i burdeli z dzikiego zachodu dawno minely, to hazard ma sie dobrze. Deadwood to jedno wielkie kasyno. Na krancach miasteczka znajduje sie zabytkowy cmentarz gdzie spoczywaja miedzy innymi Wild Bill, Calamity Jane, oraz szeryf Deadwood Seth Bullock. Wogole to polecam serial HBO "Deadwood" ktory swietnie ukazuje historie tego miasteczka i wyzej wspomnianych postaci.

Coz mozna napisac o Custer State Park? Piekne widoki, duzo zwierza. Przy odrobinie szczescia mozna spotkac bizony na srodku drogi :-D

Badlands National Park, z pewnoscia ciekawe miejsce ale po calym dniu w drodze staje sie monotonne, nieskonczone, heh. Ahhh, aby do motelu!

W drodze z Black Hills w kierunku Yellowstone zatrzymalismy sie przy Devil's Tower. Po drodze do Wiezy Diabla witaly nas pieski preriowe.

Kilka fotek z drogi do Yellowstone, w tym miasteczko Ten Sleep.

Yellowstone jest ogromny! Z pewnoscia nie da sie go zwiedzic w dwa czy trzy dni. Z braku czasu zdecydowalismy sie szukac jak najwiecej zwierzyny i zobaczyc slynny gejzer Old Faithful. Udalo sie! Spotkalismy jelenia i prawdziwego niedzwiedzia grizzly. Na szczescie byl zajety wyszukiwaniem korzonkow i nie zwracal uwagi na chodzace przekaski. Dosc szybko pojawili sie straznicy lesni i pilnowali by nic sie nikomu nie stalo. Old Faithful jest ciekawy ale nie zapiera dechu.

Tuz na poludnie od Yellowstone znajduje sie piekny Grand Teton National Park ale niestety nie mielismy czasu by go ogarnac.